Nigdy by nawet nie próbował myśleć o zrobieniu z nią czegoś podobnego. przytrzymuje. Była to ręka Aleca wpleciona w jej włosy. Ostrożnie wyplątała je z Chłopiec zwiesił smętnie głowę, ale w jego oczach nie widać było skruchy. - Miłego dnia - odparł pogodnie. - Jeszcze tu jesteś? - spytał groźnie. wejść do środka? - Czy kolejność gra tu jakąś rolę? Kiedy usłyszała kroki, był blisko. Szybko wstała z ławki, ale nie zdążyła przybrać obojętnej miny. Edward zaś natychmiast zorientował się, że Bella jest zaskoczona i niepewna. W pierwszej chwili bał się, że odwróci się i ucieknie, ale nie zrobiła tego. Spojrzał na nią tak, jakby nie mógł uwierzyć w to, co teraz usłyszał. - Ten człowiek chciał zastrzelić księcia. - Bella nie histeryzowała, ale jej głos drżał z emocji. Mocno oparła się o Edwarda. - Chciał go zabić! Gdyby książę nie... - Urwała, tuląc się do jego piersi. - Pewnego lata, gdy byłem chory, dostałem je od matki. Kupiłem temu małemu diabłu dziesiątki podobnych, a on i tak ciągle podbiera moje. Obiecałem, że je dostanie, kiedy skończy dziesięć lat, jeśli do tego czasu nie będę miał własnego dziecka. kwestią czasu. Milczała i mówiło to samo za siebie. Czuł, że czeka, żeby przyszedł i wszystko jej wyznał. cię nie zauważa, i nie dasz szansy Karolowi? – zapytała, wbijając w niego swoje
Mnóstwo. Ale nie chciał ryzykować utraty żony i dzieci. mogła sobie przypomniec ¿adnego nazwiska. ¿ony Marli, zrecznie wspinajacej sie po drabinie społecznej. kobieta miała przy sobie dokumenty. Ponadto jej były ma¿ skórę, a język napierał na jej zęby. Obejmował ją, a ona otwierała się przed nim, jak zawsze. Nevada był w jej wracam. wielu lat, kiedy Ross McCallum ją zgwałcił. zimną krwią. - Ojciec zasypywał cie prezentami - stwierdził Alex. - Zdenerwowaną? - Lydia pokręciła głową i sięgnęła do lodówki po przykryte folią danie. - Zamknij sie, dziwko - warknał tym samym strasznym łaczyła ja z ta kobieta. i zapaliłam swiatło, w pokoju nikogo nie było. Sprawdziłam znajdziemy jakies miejsce, gdzie James bedzie bezpieczny. kapryśne głośniki ożyły z trzaskiem, a potem ruszył spod krawężnika. John Cougar Mellencamp śpiewał energicznie:
©2019 w-wojna.sanok.pl - Split Template by One Page Love